Dziewczna z Tatoo
Dziewczna z Tatoo
Zauważyłem, że większość dziewcząt tutaj ma tatuaż "tu i ówdzie" Wychodzi na to, że dziewczyny z tatuażem są:
Bardziej szalone?
Bardziej wyzwolone?
Bardziej wyuzdane?
Bardziej odważne?
Jak to jest z tymi tatuażami?
Jakiś talizman tatoo?
Pokaż mi tatuaż to powiem Ci gdzie nadajesz wieczorami...
Bardziej szalone?
Bardziej wyzwolone?
Bardziej wyuzdane?
Bardziej odważne?
Jak to jest z tymi tatuażami?
Jakiś talizman tatoo?
Pokaż mi tatuaż to powiem Ci gdzie nadajesz wieczorami...
Ekhm. Myślę, że tatuaże są raczej kwestią gustów i stylu, jak też czyichś potrzeb, by je posiadać. Posiadają je/decydują się na nie różni ludzie, niezależnie od środowiska, w którym się obracają i od ich statusu społecznego (tak, tak - mają je nie tylko dziewczyny z kamerek, ale i artyści wszelakiego pokroju, budowlancy czy nawet lekarze itd.Objective pisze: ↑sob wrz 21, 2019 8:55 pmZauważyłem, że większość dziewcząt tutaj ma tatuaż "tu i ówdzie" Wychodzi na to, że dziewczyny z tatuażem są:
Bardziej szalone?
Bardziej wyzwolone?
Bardziej wyuzdane?
Bardziej odważne?
Jak to jest z tymi tatuażami?
Jakiś talizman tatoo?
Pokaż mi tatuaż to powiem Ci gdzie nadajesz wieczorami...

Ja osobiście od zawsze lubiłam tatuaże - są dla mnie swego rodzaju ozdobą, biżuterią, bardzo dobrze się z nimi czuję. A czy dodają pewności siebie? W jakimś stopniu tak, w końcu je chciałam i czuję się z nimi atrakcyjnie


Talizman? Jasne, jest wiele talizmanów, przesłań, motto, obrazów, obrazków, które nie dość, że wyglądają, to przy okazji mają dla posiadacza ogromne znaczenie i na nich działają

Dziś tatuaż to głównie moda i u młodych rodzaj buntu przed rodzicami, którzy nie pozwalają.
Gdy ktoś już sobie zrobi, dochodzi wtedy masochizm - niektórych rajcuje ból podczas dziergania i emocje związane z tym, że robi sobie coś co rodzice zakazywali i co zostanie jej na resztę życia.
Osobiście nie podobają mi się tatuaże. Jeśli laska ma jakiś mały, gustowny, jeszcze ujdzie, ale takie co mają całe ręce, czy połowę brzucha/pleców posiniaczone tymi bazgrołami - jakoś mnie to odrzuca.
Trochę bez sensu robić sobie "ozdobę", której nie można zdjąć i która identyfikuje nas jednoznacznie, więc znacznie trudniej o prywatność, czy wypieranie się np. jakiegoś zdjęcia na którym jesteśmy. Gdy nie mamy tatuażu można łatwiej wmówić, że to tylko ktoś podobny, ale nie my. A z tatuażem już się nie da.
Gdy ktoś już sobie zrobi, dochodzi wtedy masochizm - niektórych rajcuje ból podczas dziergania i emocje związane z tym, że robi sobie coś co rodzice zakazywali i co zostanie jej na resztę życia.
Osobiście nie podobają mi się tatuaże. Jeśli laska ma jakiś mały, gustowny, jeszcze ujdzie, ale takie co mają całe ręce, czy połowę brzucha/pleców posiniaczone tymi bazgrołami - jakoś mnie to odrzuca.
Trochę bez sensu robić sobie "ozdobę", której nie można zdjąć i która identyfikuje nas jednoznacznie, więc znacznie trudniej o prywatność, czy wypieranie się np. jakiegoś zdjęcia na którym jesteśmy. Gdy nie mamy tatuażu można łatwiej wmówić, że to tylko ktoś podobny, ale nie my. A z tatuażem już się nie da.
No u właśnie takie tatuaże widzę u Ciebie."Wykonane byle jak" to mało powiedziane. Powiedz nam tylko w którym kryminele i u jakiego festa je robiłaś?Kto Cię tak oszpecił? Ile wypił podczas tej zjebanej roboty?Tak dla przestrogi, żeby ostrzec wszystkich czego i u kogo nie powinnismy za żadne skarby robić.Wygladasz jak chodzący brudnopis czteroletniej dziewczynki, ktora ledwo co utrzymuje kredki w swoich malych rączkach.Pewnie jeszcze za te bohomazy zaplacilaś😂 I Ty śmiesz się wypowiadać o tatuażach😂Podsumowując jednym zdaniem ŚMIECH NA SALI😂😂😂😂😂Lepiej zrób sobie kolejną operację plastyczną i je usuń.Tym samym pobijesz Cher pod względem ilości zabiegów medycyny estetycznej.To chyba talizmany twojego chaotycznego życia bo tylko chaos tam widzę.Pewnie dziabał Cię struną od gitary i smołą.Cayenne pisze: ↑ndz wrz 22, 2019 11:05 amEkhm. Myślę, że tatuaże są raczej kwestią gustów i stylu, jak też czyichś potrzeb, by je posiadać. Posiadają je/decydują się na nie różni ludzie, niezależnie od środowiska, w którym się obracają i od ich statusu społecznego (tak, tak - mają je nie tylko dziewczyny z kamerek, ale i artyści wszelakiego pokroju, budowlancy czy nawet lekarze itd. :) ). Wydziarani mają różne osobowości - jedni są szaleni i otwarci na wiele, drudzy znowu są z natury spokojniejsi i dobrze się czują we własnym świecie. Jedni i drudzy lubią dziarki, więc je robią, szczególnie, że jest wiele różnych innych stylów.Objective pisze: ↑sob wrz 21, 2019 8:55 pmZauważyłem, że większość dziewcząt tutaj ma tatuaż "tu i ówdzie" Wychodzi na to, że dziewczyny z tatuażem są:
Bardziej szalone?
Bardziej wyzwolone?
Bardziej wyuzdane?
Bardziej odważne?
Jak to jest z tymi tatuażami?
Jakiś talizman tatoo?
Pokaż mi tatuaż to powiem Ci gdzie nadajesz wieczorami...
Ja osobiście od zawsze lubiłam tatuaże - są dla mnie swego rodzaju ozdobą, biżuterią, bardzo dobrze się z nimi czuję. A czy dodają pewności siebie? W jakimś stopniu tak, w końcu je chciałam i czuję się z nimi atrakcyjnie :P :twisted: Gorzej, gdy dziarki są nieprzemyślane, wykonane byle jak i sa "błędami młodości"...
Talizman? Jasne, jest wiele talizmanów, przesłań, motto, obrazów, obrazków, które nie dość, że wyglądają, to przy okazji mają dla posiadacza ogromne znaczenie i na nich działają :P
_Sandro_ pisze: ↑śr wrz 09, 2020 4:26 pmNo u właśnie takie tatuaże widzę u Ciebie."Wykonane byle jak" to mało powiedziane. Powiedz nam tylko w którym kryminele i u jakiego festa je robiłaś?Kto Cię tak oszpecił? Ile wypił podczas tej zjebanej roboty?Tak dla przestrogi, żeby ostrzec wszystkich czego i u kogo nie powinnismy za żadne skarby robić.Wygladasz jak chodzący brudnopis czteroletniej dziewczynki, ktora ledwo co utrzymuje kredki w swoich malych rączkach.Pewnie jeszcze za te bohomazy zaplacilaś😂 I Ty śmiesz się wypowiadać o tatuażach😂Podsumowując jednym zdaniem ŚMIECH NA SALI😂😂😂😂😂Lepiej zrób sobie kolejną operację plastyczną i je usuń.Tym samym pobijesz Cher pod względem ilości zabiegów medycyny estetycznej.To chyba talizmany twojego chaotycznego życia bo tylko chaos tam widzę.Pewnie dziabał Cię struną od gitary i smołą.Cayenne pisze: ↑ndz wrz 22, 2019 11:05 amEkhm. Myślę, że tatuaże są raczej kwestią gustów i stylu, jak też czyichś potrzeb, by je posiadać. Posiadają je/decydują się na nie różni ludzie, niezależnie od środowiska, w którym się obracają i od ich statusu społecznego (tak, tak - mają je nie tylko dziewczyny z kamerek, ale i artyści wszelakiego pokroju, budowlancy czy nawet lekarze itd. :) ). Wydziarani mają różne osobowości - jedni są szaleni i otwarci na wiele, drudzy znowu są z natury spokojniejsi i dobrze się czują we własnym świecie. Jedni i drudzy lubią dziarki, więc je robią, szczególnie, że jest wiele różnych innych stylów.Objective pisze: ↑sob wrz 21, 2019 8:55 pmZauważyłem, że większość dziewcząt tutaj ma tatuaż "tu i ówdzie" Wychodzi na to, że dziewczyny z tatuażem są:
Bardziej szalone?
Bardziej wyzwolone?
Bardziej wyuzdane?
Bardziej odważne?
Jak to jest z tymi tatuażami?
Jakiś talizman tatoo?
Pokaż mi tatuaż to powiem Ci gdzie nadajesz wieczorami...
Ja osobiście od zawsze lubiłam tatuaże - są dla mnie swego rodzaju ozdobą, biżuterią, bardzo dobrze się z nimi czuję. A czy dodają pewności siebie? W jakimś stopniu tak, w końcu je chciałam i czuję się z nimi atrakcyjnie :P :twisted: Gorzej, gdy dziarki są nieprzemyślane, wykonane byle jak i sa "błędami młodości"...
Talizman? Jasne, jest wiele talizmanów, przesłań, motto, obrazów, obrazków, które nie dość, że wyglądają, to przy okazji mają dla posiadacza ogromne znaczenie i na nich działają :P
No elo,
Moje tatuaże były robione nie w garazu, nie w piwnicy, a lepiej - w stodole, gdzie wybitnie nieudolny chłop ze wsi robił swoje, jak tylko umiał. Pomyślałam, że skoro ma wprawę w używaniu różnych narzędzi rolniczych i podczas dorabianiu jako złota rączka, to nie może być lipy! Od zawsze dziaranie było jego marzeniem, więc kiedyś trzeba było je wcielić w życie - w końcu mówią, że: "lepiej zaryzykować niż żałować, że się nie spróbowało"...
Oj, zapomniałabym, że chłopina narąbany, na dodatek na wczorajszym, pobiesiadnym kacu, a że miał też przy sobie spirytus jako antidotum na kaca, to przy okazji coś tam odkażał te swoje narzędzia (dłuto i scyzoryk). Nie żałował tuszu z długopisów, co się ceni.
Oszpeciłam się dziarami właśnie po to, _sandro_, żebyś mógł je popodziwiać, a potem wysmarować zajebistego posta w moim temacie, coby zabłysnąć przed innymi swoim równie zajebistym ego ;-) Jesteś cool!
Pozdro :)
Ale JAJA ! Chyba się zakochałem ! Do tego w dziewczynie z tatuażami - a dawniej myślałem, że wydziaranej bym nie pokochał..Cayenne pisze: ↑śr wrz 09, 2020 6:39 pmNo elo,
Moje tatuaże były robione nie w garazu, nie w piwnicy, a lepiej - w stodole, gdzie wybitnie nieudolny chłop ze wsi robił swoje, jak tylko umiał. Pomyślałam, że skoro ma wprawę w używaniu różnych narzędzi rolniczych i podczas dorabianiu jako złota rączka, to nie może być lipy! Od zawsze dziaranie było jego marzeniem, więc kiedyś trzeba było je wcielić w życie - w końcu mówią, że: "lepiej zaryzykować niż żałować, że się nie spróbowało"...
Oj, zapomniałabym, że chłopina narąbany, na dodatek na wczorajszym, pobiesiadnym kacu, a że miał też przy sobie spirytus jako antidotum na kaca, to przy okazji coś tam odkażał te swoje narzędzia (dłuto i scyzoryk). Nie żałował tuszu z długopisów, co się ceni.
Oszpeciłam się dziarami właśnie po to, _sandro_, żebyś mógł je popodziwiać, a potem wysmarować zajebistego posta w moim temacie, coby zabłysnąć przed innymi swoim równie zajebistym ego ;-) Jesteś cool!
Pozdro :)
No, może nieco przesadziłem z tym zakochaniem, jednak Cayenne zapunktowała u mnie w pięknym stylu masakrując forumowego chama. Jednocześnie błysnęła wyśmienitym poczuciem humoru, tak jasno, że niemal oślepłem ;) Już nie pamiętam* kiedy ostatnio czytałem tak doskonała ironię spisaną damską ręką. Mój ulubiony styl ! A Cayenne zyskuje u mnie miano prawdopodobnie najbystrzejszej dziewczyny na SU - mimo, że wcale na taką nie wygląda. Taka twórczość wymaga niebanalnego IQ :) Jak widać, ludzi nie należy osądzać po wyglądzie.
A tatuaże Cayenne sprawdziłem i uważam, że są całkiem estetyczne, wysoko ponad przeciętną i nawet nie rażą mojego oka niezbyt przychylnego tego typu ozdobom. Forumowy cham _sandro_ albo pomylił tatuaże Cayenne z kimś innym, albo po prostu złośliwie bredził. (jest jeszcze trzecia możliwość, obrazki na profilu Cayenne są sprzed dekady, a w międzyczasie faktycznie stało się tak jak to opisała powyżej, najebany chłop ze wsi dziarał widłami w stodole... Nie widziałem na żywo, tylko na profilu)
* Jeśli o kimś zapomniałem, reklamacje proszę kierować do kolegi Alzheimera, jeśli coś takiego mi się przytrafia (zapominanie), to podobno wina tego pana.
Ty już się nie podlizuj przygrywie-dupowłazie.Gdzie go ona niby zmasakrowała bo nie widzę? Ironią swojej glupoty nie przykryje, tak samo jak tych zepsutych tatuaży.Kazdy kto sie na nich choć troche zna (czyli ja) powie, że to nieudolna robota do poprawki.Kazdy kto ma choć szczyptę estetyki w sobie powie jej ze są mega szpetne.Nie wiem gdzie ty masz oczy, ale chyba tam na dole nad wydmuszkami , jak widzisz nasz szołapowy brudnopis czyli Cayenne.Zjebane to mało powiedziane- tak samo jak jej operacje plastyczne.Jej męski ryj po prostu mnie przeraża, a Ciebie sandro po prostu podziwiam- mistrz cietęj riposty👏👏👏Chcę być taki jak Ty choć wiem, że do tego ideału nigdy nie dosiegnę, nawet tam nie dolece rakietą kosmiczną.PODZIWIAM Cię a z lorda szydze.Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze pojawisz sie na su i na foro bo profilu juz nie ma😢SMUTECZEK😥😧🤕LandLord pisze: ↑czw wrz 10, 2020 5:13 amAle JAJA ! Chyba się zakochałem ! Do tego w dziewczynie z tatuażami - a dawniej myślałem, że wydziaranej bym nie pokochał..Cayenne pisze: ↑śr wrz 09, 2020 6:39 pmNo elo,
Moje tatuaże były robione nie w garazu, nie w piwnicy, a lepiej - w stodole, gdzie wybitnie nieudolny chłop ze wsi robił swoje, jak tylko umiał. Pomyślałam, że skoro ma wprawę w używaniu różnych narzędzi rolniczych i podczas dorabianiu jako złota rączka, to nie może być lipy! Od zawsze dziaranie było jego marzeniem, więc kiedyś trzeba było je wcielić w życie - w końcu mówią, że: "lepiej zaryzykować niż żałować, że się nie spróbowało"...
Oj, zapomniałabym, że chłopina narąbany, na dodatek na wczorajszym, pobiesiadnym kacu, a że miał też przy sobie spirytus jako antidotum na kaca, to przy okazji coś tam odkażał te swoje narzędzia (dłuto i scyzoryk). Nie żałował tuszu z długopisów, co się ceni.
Oszpeciłam się dziarami właśnie po to, _sandro_, żebyś mógł je popodziwiać, a potem wysmarować zajebistego posta w moim temacie, coby zabłysnąć przed innymi swoim równie zajebistym ego ;-) Jesteś cool!
Pozdro :)
No, może nieco przesadziłem z tym zakochaniem, jednak Cayenne zapunktowała u mnie w pięknym stylu masakrując forumowego chama. Jednocześnie błysnęła wyśmienitym poczuciem humoru, tak jasno, że niemal oślepłem ;) Już nie pamiętam* kiedy ostatnio czytałem tak doskonała ironię spisaną damską ręką. Mój ulubiony styl ! A Cayenne zyskuje u mnie miano prawdopodobnie najbystrzejszej dziewczyny na SU - mimo, że wcale na taką nie wygląda. Taka twórczość wymaga niebanalnego IQ :) Jak widać, ludzi nie należy osądzać po wyglądzie.
A tatuaże Cayenne sprawdziłem i uważam, że są całkiem estetyczne, wysoko ponad przeciętną i nawet nie rażą mojego oka niezbyt przychylnego tego typu ozdobom. Forumowy cham _sandro_ albo pomylił tatuaże Cayenne z kimś innym, albo po prostu złośliwie bredził. (jest jeszcze trzecia możliwość, obrazki na profilu Cayenne są sprzed dekady, a w międzyczasie faktycznie stało się tak jak to opisała powyżej, najebany chłop ze wsi dziarał widłami w stodole... Nie widziałem na żywo, tylko na profilu)
* Jeśli o kimś zapomniałem, reklamacje proszę kierować do kolegi Alzheimera, jeśli coś takiego mi się przytrafia (zapominanie), to podobno wina tego pana.
Dziki_Miś zarejestrowany dziś, zdążył(a) nasrać już w kilkunastu komentarzach.
W pierwszej chwili pomyślałem o kolejnym wcieleniu Kici, ale stylistyka jakby odmienna, pewnie jakiś inny sfrustrowany troll wyładowujący swoje żale poprzez obsmarowywanie innych... Chyba nigdy nie ogarnę mentalności takich osób i ich pobudek.