Witamy na forum %s

Oficjalne forum ShowUp.tv

Zaloguj się

Alcesta

Podziel się swoją opinią o ogólnych transmisjach Pań.
Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 473

Re: Alcesta

Post autor: LandLord » sob wrz 19, 2020 2:57 am

kiepski_dowcip pisze:
sob wrz 19, 2020 2:39 am
Kiedyś... a było to w zamierzchłej przeszłości, kiedy nie było jeszcze czatów z kamerkami tylko zwykłe i proste komunikatory do rozmów klikanych, spotkałem kogoś. Do dziś właściwie nie wiem z kim tak dobrze mi się pisało, ale trwało to dwa lata i kiedy się skończyło, uczyniło sporą pustkę w jestestwie moim. Trochę zetrwało, zanim wszystko powróciło do normy.
Przez komunikator, tekstowo, rozmawiałeś z jej duszą. Prawdopodobnie nie byłbyś w stanie prowadzić rozmowy na równie głębokim poziomi intymności na żywo. Anonimowość, dystans, bezinteresowność podczas czatu umożliwiają takie głębsze wejście do "wnętrza"
drugiej osoby i nieskrepowaną komunikację miedzy dwoma mózgami.

To zupełnie inna sytuacja niż priv za pieniądze - kiedy wiesz, że panienka z ekraniku obnaża się/rozmawia tylko żeby dostać od ciebie kasę, a zegar czas odlicza do końca. Na czacie miałeś bezinteresowność - rozmawialiście, bo ta komunikacja sprawiała wam obydwojgu frajdę.
Tam mogłeś liczyć, że wasza wirtualna przyjaźń przejdzie z komunikatora do realu.
Tutaj raczej nie ma takiej szansy - dziewczyny z SU raczej nie szukają partnerów - same zarabiają świetną kasę, po co im chłop? Tylko by przeszkadzał im w pracy. Ponadto jako singielki mogą przyciągnąć więcej widzów naiwnie liczących, że może mieliby szansę....

kiepski_dowcip
Posty: 194

Post autor: kiepski_dowcip » sob wrz 19, 2020 3:37 am

LandLord pisze:
sob wrz 19, 2020 2:57 am
Ponadto jako singielki mogą przyciągnąć więcej widzów naiwnie liczących, że może mieliby szansę....
Skutecznie odstręcza mnie świadomość, że to, co ewentualnie robiłaby ze mną, robiła już z setką/tysiącem przede mną i będzie robiła z tysiącem/dwoma tysiącami po mnie. Nie, nie wchodzę w taki interes, chuja na śmietniku nie znalazłem i nie jest mi wszystko jedno: po co, jak, gdzie i z kim go używam.

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 473

Post autor: LandLord » sob wrz 19, 2020 8:03 am

kiepski_dowcip pisze:
sob wrz 19, 2020 3:37 am
LandLord pisze:
sob wrz 19, 2020 2:57 am
Ponadto jako singielki mogą przyciągnąć więcej widzów naiwnie liczących, że może mieliby szansę....
Skutecznie odstręcza mnie świadomość, że to, co ewentualnie robiłaby ze mną, robiła już z setką/tysiącem przede mną i będzie robiła z tysiącem/dwoma tysiącami po mnie. Nie, nie wchodzę w taki interes, chuja na śmietniku nie znalazłem i nie jest mi wszystko jedno: po co, jak, gdzie i z kim go używam.
Ten argument nie koniecznie jest trafiony wobec panienek z SU - owszem dilidosy może i miały tysiące razy w cipce, ale nie koniecznie były ruchane przez setki facetów. Co innego Roksa, co innego SU. Jak już wspominałem, wiele z panienek z SU nie ma faceta, nie potrzebuje faceta i nie chce faceta. Są samowystarczalne. Większość nie zaprasza na pokazy dostawców pizzy czy innych rafatusów. Teoretycznie mogą być nawet dziewicami.

Natomiast rozwiązłość, o której wspominasz, cechuje współczesne kobiety, także zupełnie nie związane z seks-biznesem.
Te setki przerobionych kutasów mogą bardziej charakteryzować zwykłą singielkę-managerkę z korporacji, próbującą bezskutecznie od 10 lat znaleźć męża i w swej desperacji dającą dupy już na pierwszej randce z tindera, weekend, za weekendem, za każdym razem z innym seryjnym dymajłem, który dla sportu zalicza sobie kolejne, bo ma po temu warunki i wcale nie szuka stałego związku - bo po co ? skoro co weekend może mieć inną.

kiepski_dowcip
Posty: 194

Post autor: kiepski_dowcip » sob wrz 19, 2020 2:33 pm

LandLord pisze:
sob wrz 19, 2020 8:03 am
Ten argument nie koniecznie jest trafiony wobec panienek z SU
Nie ma dla mnie różnicy gdzie to robi. Weźmy pierwszy lepszy przykład, choćby tej wspomnianej przez ciebie KingiPoland. Ona pójdzie z każdym oblechem na priv i będzie spełniała jego najbardziej chore perwersje, bo przecież potrzebuje mieć nowego iphona. Inne laski mają, no to ona nie może być gorsza, też musi posiadać. Później będą kolejne "niezbędne potrzeby" i zachcianki. Katalog roszczeń jest bardzo szeroki i praktycznie nigdy się nie kończy. Tu nawet nie chodzi o te obleśne łapska, które mogłyby ją bezcześcić w realu, ale o to co ta dziewczyna ma w głowie i do czego jest się w stanie posunąć (ile privów i ile wspomnianych przez ciebie dildosów z tyłka do ust), żeby zaspokoić własne materialne żądze.

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 473

Post autor: LandLord » sob wrz 19, 2020 6:43 pm

kiepski_dowcip pisze:
sob wrz 19, 2020 2:33 pm
Tu nawet nie chodzi o te obleśne łapska, które mogłyby ją bezcześcić w realu, ale o to co ta dziewczyna ma w głowie i do czego jest się w stanie posunąć (ile privów i ile wspomnianych przez ciebie dildosów z tyłka do ust), żeby zaspokoić własne materialne żądze.
W tej kwestii raczej zgadzam się z Tobą, że dziewczyny zarabiające w ten sposób są raczej mocno zafiksowanymi materialistkami, ale przynajmniej same zarabiają i mają swoją kasę. Weźmiesz sobie niby "porządną" dziewczynę nie pokazującą publicznie dupy, ale sama będzie gołodupcem, a jednocześnie nie gorzej zafiksowana na punkcie markowych torebek od żetoniary, no i co ? Będzie Ci truła dupę, robiła sceny, szantażowała jeśli nie zechcesz wyłożyć 10 tysięcy na piętnastą torebkę od LV...

kiepski_dowcip
Posty: 194

Post autor: kiepski_dowcip » sob wrz 19, 2020 10:01 pm

LandLord pisze:
sob wrz 19, 2020 6:43 pm
Weźmiesz sobie niby "porządną" dziewczynę nie pokazującą publicznie dupy, ale sama będzie gołodupcem, a jednocześnie nie gorzej zafiksowana na punkcie markowych torebek od żetoniary, no i co ? Będzie Ci truła dupę, robiła sceny, szantażowała jeśli nie zechcesz wyłożyć 10 tysięcy na piętnastą torebkę od LV...
Ty chyba nie masz najlepszego zdania o kobietach. W sumie trudno się dziwić. Przesiadując na SU można zwątpić nie tylko w kobiety czy mężczyzn, ale w ogóle w człowieka. Być może trafiały ci się albo nadal trafiają, laski wyłącznie i totalnie zafiksowane na kasę. Jednak wielu ludziom udaje się zbudować całkiem udane związki, oparte w głównej mierze na wzajemnej miłości, przyjaźni, szacunku oraz zaufaniu. Takie, w których oboje pracują na polepszanie wspólnego (dobro)bytu, często, poprzez umiejętność pójścia na kompromis oraz/lub kosztem pewnych wyrzeczeń, z obu stron. Takie, w których, gdy jedno "upada", to drugie wspiera i pomaga się podnieść, a nie prędziutko, bo tak łatwiej i prościej - wymienia na lepszy/nowszy model.

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 473

Post autor: LandLord » ndz wrz 20, 2020 6:28 am

kiepski_dowcip pisze:
sob wrz 19, 2020 10:01 pm
Ty chyba nie masz najlepszego zdania o kobietach. W sumie trudno się dziwić. Przesiadując na SU można zwątpić nie tylko w kobiety czy mężczyzn, ale w ogóle w człowieka. Być może trafiały ci się albo nadal trafiają, laski wyłącznie i totalnie zafiksowane na kasę. Jednak wielu ludziom udaje się zbudować całkiem udane związki, oparte w głównej mierze na wzajemnej miłości, przyjaźni, szacunku oraz zaufaniu. Takie, w których oboje pracują na polepszanie wspólnego (dobro)bytu, często, poprzez umiejętność pójścia na kompromis oraz/lub kosztem pewnych wyrzeczeń, z obu stron. Takie, w których, gdy jedno "upada", to drugie wspiera i pomaga się podnieść, a nie prędziutko, bo tak łatwiej i prościej - wymienia na lepszy/nowszy model.
Kiedyś też byłem takim idealistą i wierzyłem w tą miłość, przyjaźń, szacunek i zaufanie...etc... Nadal uważam, że czasami zdarza się, że trafią na siebie dwie odpowiednie osoby o właściwych cechach charakteru, odpowiednich wartościach i uda im się wspólnie, szczęśliwie przeżyć "aż śmierć ich nie rozłączy" . Jednak teraz podchodzę do tego bardziej realistycznie - owszem bywają takie przypadki, ale są bardzo rzadkie, a w XXI wieku będą jeszcze rzadsze, bo ludzie coraz bardziej zafiksowani na koniec własnego nosa, coraz bardziej utylitarnie podchodzą do drugiego człowieka, stają się większymi materialistami i coraz mocniej przyklejeni do ekraników.

Na SU nie przesiaduję od dawna, raptem jakieś pół roku z paromiesięczną wakacyjną przerwą. To nie SU spowodował, że zacząłem na kobiety patrzeć bardziej realistycznie, nie przez różowe okulary naiwnego chłopca kierującego się instynktem przekazania swych genów kolejnemu pokoleniu.

Nie mam żadnych uprzedzeń do kobiet, lubię kobiety. Ludzie są bardzo różni, masz całe spektrum zachowań, od dewotki niezainteresowanej seksem po nimfomankę ruchającą się z przypadkowo napotkanymi samcami, od idealistki ryzykującej życiem aby ratować goryle w Kongo do bezwzględnej materialistki gotowej iść po trupach do celu i zeszmacić się za torebkę z pożądanym logo i wakacje w Dubaju. Do każdego człowieka należy podchodzić indywidualnie. Bynajmniej nie potępiam dziewczyn pracujących na SU - gdybym był na ich miejscu, pewnie robiłbym to samo. Uważam, że ta praca jest o wiele lepszą opcją od przesiadywania w call center za 2 tyś,czy na kasie w markecie. Popracują przed kamerką przez 10 lat, albo krócej i jeśli tylko nie roztrwonią tej kasy, mogą iść na emeryturę i korzystać z życia, a nie zapierdalać do późnej starości. Nie jest to praca, która jakoś zbawia świat, jest niezbędna, ale powiedzmy, że jej szkodliwość społeczna jest znikoma, a może nawet pozytywnie działa dla planety : trochę ogranicza przyrost, przyczynia się do zmniejszenia populacji. Ludzie którzy uzależnią się od wirtualnego seksu ze swoją ręką i żetoniarą na ekranie będą mieli mniejsze szanse spłodzić potomstwo niż funkcjonujący w ramach klasycznego związku (małżeństwa) w realu. To może być korzystne dla Ziemi.

ODPOWIEDZ