Dodam jeszcze, że łapska posiadam tak wielkie, jak łyżki od koparek, a łeb mam jak kalfas. Do tego, cała jestem owłosiona i silna jak tur. Gdy będziesz kiedyś na wycieczce w górach, to nie spierdalaj na ten widok, ponieważ z całą pewnością nie będzie to Yeti, a prawdopodobnie będę to ja. I choć łagodność jest wbrew mojej naturze, postaram się ciebie nie skrzywdzić. ;)Murator-analny pisze: ↑sob wrz 25, 2021 12:56 ammasz stopiszcza jak orangutan chodzacy po wybiegach w zologu
pussycat
Re: pussycat
-
- Posty: 54
Oh! My sweet hottie...
You are a beautiful person inside and out.
You’re the love of my life.
I am here for you… always.
❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
A skąd Ty mnie tam teraz sobie wkręciłeś?Syndrom_ApoLLo pisze: ↑sob wrz 25, 2021 1:10 amJeśli według ciebie tomoxx zalicza się do ludzi (z niego taki sam człowiek jak z ciebie), to zdecydowanie cię poniosło, a jeżeli jego zdanie na czyjś temat jest dla ciebie wyznacznikiem prawdy, to z tobą jest znacznie gorzej, niż wskazywałyby na to wszystkie twoje komentarze z dupy.Murator-analny pisze: ↑sob wrz 25, 2021 12:56 amludzie sie na tobje poznali to prawda ze piszo ze masz stopiszcza jak orangutan
I jak w ogóle możesz myśleć że czyjekolwiek zdanie na tym czy drugim forum może być wyznacznikiem dla kogokolwiek?
Plus za wycieczkę osobistą o zaliczaniu się do ludzi, nie musisz mnie aż tak gloryfikować, domyślam się że dla Ciebie pewnie jestem jak Bóg. Zachowaj swoje ideały dla siebie, bo pomyślą jeszcze że zwariowałeś. Wiec uznajmy że Twoją odpowiedź, że chodziło Ci o pod człowieka, płaza, gada czy innego pantofelka wysłałeś mi w DM. Oszczędzę Tobie tym samym szukania epitetów którymi być mnie chciał określić żeby ludzie zaczynali wierzyć że jednak może mnie nie idealizujesz.
-
- Posty: 54
Nie ja sobie ciebie wkręciłem i nie ja ciebie traktuję jak wyrocznię. Dla Muratora-obasrańca/Szybowca___Debila/TestMee (siergiejMobilny - to najnowszy i uj wie ile to popaprańswo ma tu jeszcze nicków), stałeś się jako ten prorok głoszący prawdy objawione. To przecież w ciebie zapatrzony/a niemal dosłownie cytuje, co kiedyś tam wypluwałeś z siebie w kwestii pussycat. Jeśli ktoś tu sobie kogoś wkręcił, to murator ciebie, a ty Puśkę. Skoro pozwalasz sobie na prywatne aluzje, to chyba powinieneś być gotowy na przyjęcie osobistej wycieczki w twoją stronę. Jeśli już miałbym cię do czegoś porównać, to jedynie do muchy brzęczącej.
Przecież ja tu pisze od wielkiego dzwonu, ostatnio prawie wcale. Jak mogę być przykładem dla kogokolwiek, jak nie wchodzę w polemiki z nickami które piszą tylko dla spamu lub trollują. Musiałeś mnie z kimś pomylić jeśli chodzi o osobę z której biorą przykład. Może być mucha.
-
- Posty: 54
W usuniętym (prawdopodobnie przez administrację) poście była przytoczona rozmowa, między tobą a Hardem, która odbyła się pod koniec lipca, wiadomo gdzie. Ponieważ nie było to dawno, powinieneś pamiętać, kogo tym razem wziąłeś sobie na tapetę.
Później z innego nicku ten sam popapraniec znowu do niej wraca (do waszej wyszydzanko - obgadywanki).
W tzw. międzyczasie ta sama kreatura pisze coś (w jednym z usuniętych tematów) o "jechaniu", gdzie ty postanawiasz wystąpić w roli adwokata komina (nie pierwszy to raz, gdy wasze nicki się tak ładnie przenikają ;)). Zachowując się jak gówniarz, wtrącasz coś o tym, czy Puśka ma predyspozycje na "jeźdźca/kierowcę/pasażera" czy nie.
Prawdopodobnie zdarza mi się mylić, jednak nie tym razem.
Serio ktoś tu nasz cytuje z nieoficjala, gdzie siedzi pare osób na krzyż? Jak tu wspomniałeś o rozmowie z Hardem to pewnie o Pusi. Co do „adwokata” Komina, fakt, było to może mało dojrzałe, mogłem 2 groszy nie wrzucać. Z Kominem żadnej spiny nie miałem, umie się wysłowić, pisze też z sensem. Poglądy na niektóre sprawy tu mamy podobne, na niektóre zupełnie inne, pewnie to stąd. Zresztą akurat on sam się umie bronić i adwokata mu nie potrzeba. Co do Puśki, długi czas na nieoficjalu jak więcej siedziałem wczesnym rankiem potrafiłem przegadać z nią spokojnie ze 2 godziny. Tylko któregoś razu stwierdziła że ja to Ruger i Typer, że ją banuje, że tu na oficjalnym tez banuje ( nie wiem skąd taki absurdalny pomysł, tak samo jak ten o wielu nickach) i zaczęła krucjatę na mnie jakie to ze mnie zło wcielone. Nie jestem agresywny z natury, ale tez drugiego policzka nie nadstawiam. Ktoś nawet się pokusił o research mojej osoby :) i udało mu się tylko tyle od jednej osoby dowiedzieć, że polski nie jest moim językiem pierwszym i wyciągnął fantastyczny wniosek że mam ojca komunistę :)Syndrom_ApoLLo pisze: ↑ndz wrz 26, 2021 1:17 pm
W usuniętym ….
…Prawdopodobnie zdarza mi się mylić, jednak nie tym razem.
-
- Posty: 54
Serio! Jeśli ktoś chce w kogoś uderzyć, to nieoficjal jest idealną kopalnią niebezpiecznych narzędzi.
Ty mówisz o krucjacie? Szkoda, że nigdy nie dostrzegałeś tej, którą do pewnego czasu jej tam urządzano. Na szczęście - główny przywódca jest już na oucie. Na nieszczęście - Puśka do dziś nie może o tym zapomnieć. Dlatego w "chwilach słabości" wciąż do tego wraca.
PuśkaGate kolokwialnie mówiąc jaką znam to od niej samej, i jakiegoś losowania. Tego że zaczęła we mnie widzieć inne nicki w ciągu rozmowy też nie rozumiem. Nie wchodziłem w żadne wojny, sama mnie do swojej wciągnęła. Domyślam się że prawda jak zawsze leży po środku, ale jeśli ona w swoim wyobrażeniu uważa mnie za kogoś kim nie jestem, widzi we mnie inne osoby i mnie atakuje w tym przeświadczeniu to przyglądać się z boku nie będę.Syndrom_ApoLLo pisze: ↑ndz wrz 26, 2021 2:35 pmSerio! Jeśli ktoś chce w kogoś uderzyć, to nieoficjal jest idealną kopalnią niebezpiecznych narzędzi.
Ty mówisz o krucjacie? Szkoda, że nigdy nie dostrzegałeś tej, którą do pewnego czasu jej tam urządzano. Na szczęście - główny przywódca jest już na oucie. Na nieszczęście - Puśka do dziś nie może o tym zapomnieć. Dlatego w "chwilach słabości" wciąż do tego wraca.
Coś mi się tu nie zgadza, jak mogłam oskarżyć cię o bany na oficjalu, skoro nigdy tu bana nie dostałam?
Stwierdzenie o wielu nickach, nie jest wcale takim absurdalnym.
Nie od losowania. Afera, której konstruktorem był ruger, miała swój początek już na starym forum. Jebana "kulka", którą także ruger, rozdmuchał do monstrualnych rozmiarów, była tylko kolejnym etapem. Nie przeszkadzało ci to w przyglądaniu się temu wszystkiemu ze stoickim spokojem. Nagle poczułeś się dotknięty i wyrwany do odpowiedzi, kiedy (trafnie lub nie) coś ci zarzuciłam. Ty oczywiście, jako "prawdziwy mężczyzna", od razu musiałeś odgryźć się "adekwatnie".
Też nie zaliczam siebie do ostatnich oferm i też nie zamierzam udawać, że deszcz pada, gdy ktoś pluje mi na głowę, czy tam orangutanie stopy. ;)