A co w tym złego ? Przecież przez ekran nie dokonają kazirodztwa, nie urodzi im się z tego wsobny wybrakowaniec genetyczny.
Swoją drogą w czasach, kiedy niektórzy ludzie świadomie decydują się urodzić downa czy innego z wodogłowiem, państwo to popiera oferując hojne zapomogi dla wybrakowańców, to chyba nikogo nie powinno bulwersować urodzenie dziecka z kazirodczego seksu?
A patrząc na Paris wydaje mi się, że ma zajebiste geny ;) Tak na oko oceniając. Możliwe, że gdyby miała córkę z własnym bratem, to skumulowałyby się te pozytywne geny i córeczka byłaby cud-miód-malina miss universe, a nawet galaktyki. Tylko po co tak teoretyzować - był tylko zdalny seks na odległość - nie stało się nic.
Dziwne, że wchodzą na SU jegomoście, których bulwersują takie banały - więcej otwartości umysłu panowie - ale tak z umiarem, żeby wam mózg nie wypadł ;)