Molly_1
-
- Posty: 3
Molly_1
Na kogoś działają jej udawane orgazmy, jęki z lushem w cipie? Przecież to nic nie czuć jak tampon laski zapominają,że go w ogóle mają, pochwa to nie penis, nie jest unerwiona i wrażliwa na bodźe tylko łechtaczka daje przyjemność, naiwniaki z was a ona zarabia na Waszej nie wiedzy.
Aaa czyli podczas seksu nic nie czujesz? I punktu G też nie ma? Ale widzę że na temat innych dziewczyn masz podobne zdanie : "Oszustka, która ma "orgazm" na widok żetona, kłamczucha i żetoniara wróciła. Ładna ale najbardziej nudna osoba na tej stronie, pewnie dlatego, że wszyscy znają już każdy centymetr jej ciała" Przykre że masz problem z każdym z wyjątkiem siebie samej/samego.
Słyszałaś o orgaźmie pochwowym...?Masakra1234 pisze: ↑pn gru 16, 2019 6:00 pmNa kogoś działają jej udawane orgazmy, jęki z lushem w cipie? Przecież to nic nie czuć jak tampon laski zapominają,że go w ogóle mają, pochwa to nie penis, nie jest unerwiona i wrażliwa na bodźe tylko łechtaczka daje przyjemność, naiwniaki z was a ona zarabia na Waszej nie wiedzy.
Co nie zmienia faktu, że "padaki" są przyaktorzone...
Piekielne spazmy i wyginanie się jak przy egzorcyzmach jednych kręcą innych nie...
-
- Posty: 3
Nie ma orgazmu pochwowego tylko łechtaczkowy tak samo jak nie ma orgazmu sutkowego to jest orgazm psychiczny wtedy można dojść od kutasa w cipie lub lizania sutków. Idioci nie wypowiadajcie się na kobiece tematy bo nic nie wiecie a jedyną wiedzę czerpiecie z showupa i pornoli.
Domorosła Pani psycholog/seksuolog/biolog...Masakra1234 pisze: ↑pn gru 16, 2019 6:59 pmNie ma orgazmu pochwowego tylko łechtaczkowy tak samo jak nie ma orgazmu sutkowego to jest orgazm psychiczny wtedy można dojść od kutasa w cipie lub lizania sutków. Idioci nie wypowiadajcie się na kobiece tematy bo nic nie wiecie a jedyną wiedzę czerpiecie z showupa i pornoli.
Nie wszystko co przeczytasz w "mądrych" artykułach w necie jest prawdą...
A to, że Twój facet nie był w stanie dać Ci orgazmu, to już nie nasza wina...
"Łechtaczka jest połączona z pochwą, a ta z wargami sromowymi mniejszymi, które również łączą się z łechtaczką. Wszystkie te organy łączą kanały nerwowe"...
-
- Posty: 5
Daje sobie rękę uciąć ze to zazdrosna KiciaNiuniaMasakra1234 pisze: ↑pn gru 16, 2019 6:59 pmNie ma orgazmu pochwowego tylko łechtaczkowy tak samo jak nie ma orgazmu sutkowego to jest orgazm psychiczny wtedy można dojść od kutasa w cipie lub lizania sutków. Idioci nie wypowiadajcie się na kobiece tematy bo nic nie wiecie a jedyną wiedzę czerpiecie z showupa i pornoli.
-
- Posty: 3
Trójka największych przygłupów showupa przemówiła. Ja nie muszę czytać głupich teorii z neta bo wiem jaka jest rzeczywistość, wam pozostają domysły. Jeśli są jakieś połączenia nerwowe to tak głęboko pod skórą, że są nieistotne. Tylko łechtaczka jest wrażliwa, pochwa wcale, już sutki są bardziej. Im głębiej tym mniejsze czucie. Dlatego tamponu trzeba wkładać na długość palca żeby nie był wcale wyczuwalny. Punkt g to mit. On tylko zwiększa zwykły orgazm. Trudno go stymulować i łatwiej od strony anala. Faceci też go mają, wsadźcie sobie palca w dupę i dojdźcie bez dotykania kutasa. Kutas u facetów to jak u kobiet łechtaczka. Nie macie pojęcia o seksie bo tylko trzepiecie i nie macie praktyki, bzykacie się z dziwkami, które za kasę prawią wam komplementy lub dziewczyna udaje orgazmy dla spokoju tak jak większość. Lubimy sex ale dla bliskości i żeby poczuć faceta w sobie. Zajmijcie się gapieniem na transmisje bo tylko to umiecie zamiast rozmawiać o pizdach, którymi jesteście ale tylko z charakteru.
Słyszałem, że wzięli Cię na przymusowe leczenie...
Spierdoliłaś...?
Leki już się skończyły...?
Pani doktor bez matury...
Wiem, że ogórkami ciężko jest się zaspokoić...
Piszesz, że punkt G to mit a za chwilę, że zwiększa odczucia...
Brawo...
Zaprzeczasz sobie i logice, ale to normalne...
A i z tego co wiem tampony nie wirują, ale co ja tam wiem jestem tylko napalonym samcem trzepuącym do ekranu...
Pozdrawiam...
Spierdoliłaś...?
Leki już się skończyły...?
Pani doktor bez matury...
Wiem, że ogórkami ciężko jest się zaspokoić...
Piszesz, że punkt G to mit a za chwilę, że zwiększa odczucia...
Brawo...
Zaprzeczasz sobie i logice, ale to normalne...
A i z tego co wiem tampony nie wirują, ale co ja tam wiem jestem tylko napalonym samcem trzepuącym do ekranu...
Pozdrawiam...