pussycat

[-bonzoSweDen]

mi szkoda tei shorowanej na umysle starszej pani

[pussycat]

Mi nie. Umysł starszej pani ma szerokie horyzonty, jest o wiele bogatszy i ciekawszy od twojego.
Mit człowieka jako stworzenia w pełni racjonalnego został już dawno obalony. Szaleństwo doszło do głosu w wielu dziedzinach życia, ale takiemu/takiej jak -bonzoSweDen (itd.) wciąż wydaje się, że jest całkowicie normalny/a.
;)

[PanKomin]

Jak mi się nie chce do tego wracać.
Skoro jednak nalegasz...
Sprawa z "kulkami" wyglądała tak:
- od początku starałam się wykazać, że losowanie mogło być nieuczciwe, gdyż losująca na końcu losowania, nie rozwiała wątpliwości, czy aby w każdej z "kulek", znajdowała się kartka z nickiem osoby uprawnionej do losowania
- widocznie po paru takich losowaniach, inni też nabrali takich podejrzeń, gdyż losująca, po każdym późniejszym losowaniu, pilnowała tego, żeby nikt już nie miał tego typu wątów
- ogólnie gdzieś miałam wygraną, bo nigdy nie zależało mi na żetonach, a na czystych zasadach (nawet podczas zabawy)
- ruger sprawę "kulki" chętnie używał do trollowania, tym bardziej skwapliwie, gdy zależało mu na tym, aby mi dojebać
- inni równie chętnie korzystali z tej okazji
- także teraz ty z niej korzystasz

W koncu ktos wyjasnil "kulka-gate" xD w sumie dobrze, bo nigdy specjalnie nie wiedzialem ochuj w tym chodzilo.
Rowniez uwazam za skandaliczne zachowanie tego wielonickowca tomoxxa.... jak on mogl patrzec ze stoickim spokojem na te jakże ważną aferę.
Puska... Muj Buku... <facepalm>

[pussycat]

A nie mówiłam...
komin - tomox, jedno ciało
tom w komina wchodzi śmiało.

Sam widzisz, że "kulka-gate" od zawsze była dla was pretekstem. Minęło już tyle lat, ale żeby uderzyć w Puśkę, stara kulka zawsze się przyda. Tam nikt nie czekał na żadne wyjaśnienia, bo ile razy komuś było to na rękę, przypierdalał mi kulką w łeb, nie dając żadnych szans. Jedynym argumentem, na próby jakichkolwiek protestów z mojej strony, był argument siły (ban!). Później już do woli mogliście sobie komentować i nadawać całej sytuacji własną narrację. Ruger był wtedy w swoim żywiole! Chodziło głównie o to, żeby ze mnie zrobić krwawego oprawcę, a z biednej, niewinnej i delikatniusiej Fasolki (w tamtym czasie jednej z ulubienic "forumka") ofiarę moich zbrodniczych zapędów. No i szkoda, że jak zwykle niczego nie zrozumiałeś i nic do ciebie nie dotarło. A może dotarło... tylko z jakichś tam swoich powodów udajesz durnia (komin... muj borze... <facepalm>).

[PanKomin]

Pusiu droga ;)
Ty nie rozumiesz... nie ma zadnych "was" ani "nas". Nie rozumiesz ze to wszystko tam to dla beki, dla odmóżdżenia. Nie twierdze ze Ci sie nie obrywalo... tylko ze to kompletnie nie istotne czy slusznie czy nie. Moze i nawet obrywalas podwojnie bo wychodzi na to ze chyba jestes jedyna osoba ktora cokolwiek tam traktowala powaznie... jakby to mialo jakies znaczenie.
Nawet bym sie nie dziwil ze jaks glupawa malolatka przezywa historyjki i dramy z jakiegos kurwidolkowego foro.. no ale kurwa, w Twoim wieku?

[pussycat]

Dzieci i żaby - Ignacy Krasicki:

Koło jeziora
Z wieczora
Chłopcy wkoło biegali
I na żaby czuwali;
Skoro która wypływała,
Kamieniem w łeb dostawała.
Jedna z nich, śmielszej natury,
Wystawiwszy łeb do góry,

Rzekła: „Chłopcy, przestańcie, bo się źle bawicie!
Dla was to jest igraszką, nam idzie o życie”.

Nie szalej tak z tym wiekiem, bo on tu nic nie ma do rzeczy, młodzieniaszku!

[Syndrom_ApoLLo]

chyba jestes jedyna osoba ktora cokolwiek tam traktowala powaznie... jakby to mialo jakies znaczenie.

Czyżby? Zapytaj może jednej z twoich faworytek czy się dobrze bawi czytając wysrywy o sobie. Albo popytaj tych wszystkich modelek, które kiedy w końcu ogarnęły temat, spierdoliły od was gdzie pieprz rośnie.

[Cukiernik2]

Zapytaj może jednej z twoich faworytek czy się dobrze bawi czytając wysrywy o sobie. Albo popytaj tych wszystkich modelek

nie wiem, o co chodzi, bo nie czytałem, ale to jest tzw. good point.
myslicie, ze jest cos takiego jak mansplaining, czy to jakies fanaberie hm?

[NOMIkambel]

jak mozna bronic pusycat to nawet kobieta nie jest kolo kobiety nie stao to jest byg garbaty

[PanKomin]

chyba jestes jedyna osoba ktora cokolwiek tam traktowala powaznie... jakby to mialo jakies znaczenie.

Czyżby? Zapytaj może jednej z twoich faworytek czy się dobrze bawi czytając wysrywy o sobie. Albo popytaj tych wszystkich modelek, które kiedy w końcu ogarnęły temat, spierdoliły od was gdzie pieprz rośnie.

Ogarnely jaki temat? A co do moich faworytek... powiem to samo co Pusi, nie przejmowac sie, a skoro sie przejmuje to juz jej problem. Za dlugo tam jestem zeby nie zauwazyc ze wszyscy (ja tez) tylko czekaja na jakas gownoburze, na kogos kto sie "podlozy". Zaleznosc jest dosc prosta.. tylko pokaz ze sie przejmujesz to zaraz bedzie jazda. Roznica jest tylko taka ze niektorzy czuja formule i "podkladaja sie" dla idei, natomiast jesli ktos traktuje tamte akcje serio? coz moge powiedziec... to nie miejsce dla niego...
Btw. tych "wszystkich" modelek nie bylo nigdy specjalnie duzo...po chuj im takie forum? nie dosc pojebow sie nasluchaja "w robocie"? Wystarczy im temat wyplat obejrzec i tyle...