Lush=ściema!

[armin86]

Chciałbym poruszyć temat, który od dłuższego czasu mnie irytuje... chodzi mi o Lusha! Cenię sobie naturalność i nie jestem w stanie zaakceptować tej ściemy związanej z Lushem. Jak naiwnym 'CHŁOPCEM" trzeba być, żeby wierzyć w to, że to urządzenie doprowadza te czarodziejki do takiego stanu... Jest tu ogrom chłopców, którzy nie mieli kontaktu z kobietą i kręci ich taka sztuczność. Nie wierzę w to, żeby dojrzały, zdrowy facet przelewał żetony wijącej się kobiecie i się tym jarał(a to wszystko od wibracji w środku)...! Panowie! te urzadzenia na transmisjach SU są w wielu przypadkach wyłączone! Z doświadczenia wiem, że większość kobiet wibracji w środku nie potrzebuje, część wręcz jest nimi poirytowana. Czy Wasze kutasy wibrują??? I teraz odpowiedzcie sobie na pytanie dlaczego nie wibrują!
Oczywiście inną kwestią jest Lush na łecztaczce, która wibracje uwielbia.

[kimiiii]

Ty chyba jesteś kobietą skoro wiesz gdzie sprawia przyjemność wibracja Lush ma bardzo mocne wibracje dlatego reakcje są różne, myślę że jakbyś go sobie wsadził w dupe to nawet byś podskoczyl pozdrawiam

[Laura2600]

Pękam ze śmiechu jak laski mają ataki padaczki od lusha kupiłam, przetestowalam, hmmm

[Cipka_Skarbonka]

Każdemu sprawia przyjemność coś innego. Są takie co lubią czułości i takie co lubią ostro. Zrobiłam ostatnio ankietę wśród koleżanek i 9 na 10 nie miało NIGDY orgazmu z facetem. Czy ich faceci to wiedzą? Wątpię. Więc po cholerę psujecie przyjemność tym, które to lubią i wmawiacie wszystkim, że to nie daje przyjemności?

[foktulfdntdajna6u0s]

Ty chyba jesteś kobietą skoro wiesz gdzie sprawia przyjemność wibracja Lush ma bardzo mocne wibracje dlatego reakcje są różne, myślę że jakbyś go sobie wsadził w dupe to nawet byś podskoczyl pozdrawiam

@kimiiii Nie broń Lusha, bo sama na nim aktorzysz
Ale nikt nie wypomina, więc wszystko gra, prawda?

Każdemu sprawia przyjemność coś innego. Są takie co lubią czułości i takie co lubią ostro. Zrobiłam ostatnio ankietę wśród koleżanek i 9 na 10 nie miało NIGDY orgazmu z facetem. Czy ich faceci to wiedzą? Wątpię. Więc po cholerę psujecie przyjemność tym, które to lubią i wmawiacie wszystkim, że to nie daje przyjemności?

To problem w kobietach czy facetach? Myślę, że jedno i drugie. Faceci to świnie w większości i tylko myślą o sobie. W pracy non stop spotykam się z prostakami, co pytają czy "tą" bym przeleciał, czy fajna z "niej" dupa etc.
A kobiety też oczekują, że facet sam do wszystkiego dojdzie? (Gra słowna niezamierzona)
Zamiast kurwa powiedzieć o co jej chodzi... masakra. Nie, one wolą udać, że wszystko gra...

A na SU udawanie jest mocne, no bo hajs się sypie.
@armin86 nic się z tym nie zrobi, że większość tutaj jest tylko po to by wyssać hajs.
Mimo, że istnieją faktyczne sposoby sterowania zabawkami (różne), to łatwiej i taniej jest po prostu nie fatygować się. Przecież głupi widz i tak nie sprawdzi...

[Cipka_Skarbonka]

Ja swoim facetom zawsze daje delikatne instrukcje, ale niestety większość z was jest niereformowalna i nie potrafi zrozumieć, że cipka to nie tarka i z łechtaczką trzeba delikatnie. Poza tym nie sądzę, żeby mówienie facetowi, że jest beznadziejny dało pozytywny efekt. Albo się obrazi albo zdołuje i mu opadnie. Można wami posterować jedynie. Druga sprawa jest taka, że kobieta musi się nauczyć cieszyć seksem i odbierać rozkosz. Wiele lasek nie potrafi tego.

Aktorzenie niektórych tu jest wkurzające bo są słabymi aktorkami. Udawać też trzeba umieć żeby nie robić z siebie debilki.

[armin86]

Każdemu sprawia przyjemność coś innego. Są takie co lubią czułości i takie co lubią ostro. Zrobiłam ostatnio ankietę wśród koleżanek i 9 na 10 nie miało NIGDY orgazmu z facetem. Czy ich faceci to wiedzą? Wątpię. Więc po cholerę psujecie przyjemność tym, które to lubią i wmawiacie wszystkim, że to nie daje przyjemności?

WSPÓŁCZUJĘ KOLEŻANKOM i wszystkim, którzy żyją w takiej zgniliźnie! nie wierzę tej ankiecie, jak dla mnie wynik jest wyssany z palca i tyle w temacie! za duża rozbieżność, żeby to "łyknąć". Jestem wielbicielem kobiecych orgazmów i większość czasu poświęcam kobiecie nie dbając o swoje zadowolenie i szczerze mówiąc może z jedną był problem ale okazało się, że to tylko kwestia czasu, rozmowy i otwartości.
Pochwalasz kłamstwo dla "świętego spokoju" ??? cholera! nie poradziłbym sobie w takim związku... przecież to totalnie nie ma sensu! Ja osobiście wolałbym usłyszeć od kobiety, że jest źle, że nie ma orgazmu. Kobieta, która oszukiwałaby w tym temacie robiłaby dosłownie to samo w wielu innych sytuacjach byle tylko... ja nie wierzę w to, że ludzie żyją w takich związkach gdzie facet dba tylko o "swoje" a kobieta jest cichą myszką,która nie potrafi powiedzieć jak się bawić jej cipką, żeby było zajebiście!

[armin86]

Ja swoim facetom zawsze daje delikatne instrukcje, ale niestety większość z was jest niereformowalna i nie potrafi zrozumieć, że cipka to nie tarka i z łechtaczką trzeba delikatnie. Poza tym nie sądzę, żeby mówienie facetowi, że jest beznadziejny dało pozytywny efekt. Albo się obrazi albo zdołuje i mu opadnie. Można wami posterować jedynie. Druga sprawa jest taka, że kobieta musi się nauczyć cieszyć seksem i odbierać rozkosz. Wiele lasek nie potrafi tego.

Aktorzenie niektórych tu jest wkurzające bo są słabymi aktorkami. Udawać też trzeba umieć żeby nie robić z siebie debilki.

WSPÓŁCZUJĘ KOLEŻANKOM i wszystkim, którzy żyją w takiej zgniliźnie! nie wierzę tej ankiecie, jak dla mnie wynik jest wyssany z palca i tyle w temacie! za duża rozbieżność, żeby to "łyknąć". Jestem wielbicielem kobiecych orgazmów i większość czasu poświęcam kobiecie nie dbając o swoje zadowolenie i szczerze mówiąc może z jedną był problem ale okazało się, że to tylko kwestia czasu, rozmowy i otwartości.
Pochwalasz kłamstwo dla "świętego spokoju" ??? cholera! nie poradziłbym sobie w takim związku... przecież to totalnie nie ma sensu! Ja osobiście wolałbym usłyszeć od kobiety, że jest źle, że nie ma orgazmu. Kobieta, która oszukiwałaby w tym temacie robiłaby dosłownie to samo w wielu innych sytuacjach byle tylko... ja nie wierzę w to, że ludzie żyją w takich związkach gdzie facet dba tylko o "swoje" a kobieta jest cichą myszką,która nie potrafi powiedzieć jak się bawić jej cipką, żeby było zajebiście!

[armin86]

Ja swoim facetom zawsze daje delikatne instrukcje, ale niestety większość z was jest niereformowalna i nie potrafi zrozumieć, że cipka to nie tarka i z łechtaczką trzeba delikatnie. Poza tym nie sądzę, żeby mówienie facetowi, że jest beznadziejny dało pozytywny efekt. Albo się obrazi albo zdołuje i mu opadnie. Można wami posterować jedynie. Druga sprawa jest taka, że kobieta musi się nauczyć cieszyć seksem i odbierać rozkosz. Wiele lasek nie potrafi tego.

Aktorzenie niektórych tu jest wkurzające bo są słabymi aktorkami. Udawać też trzeba umieć żeby nie robić z siebie debilki.

"Każdemu sprawia przyjemność coś innego. Są takie co lubią czułości i takie co lubią ostro. Zrobiłam ostatnio ankietę wśród koleżanek i 9 na 10 nie miało NIGDY orgazmu z facetem. Czy ich faceci to wiedzą? Wątpię. Więc po cholerę psujecie przyjemność tym, które to lubią i wmawiacie wszystkim, że to nie daje przyjemności?"

WSPÓŁCZUJĘ KOLEŻANKOM i wszystkim, którzy żyją w takiej zgniliźnie! nie wierzę tej ankiecie, jak dla mnie wynik jest wyssany z palca i tyle w temacie! za duża rozbieżność, żeby to "łyknąć". Jestem wielbicielem kobiecych orgazmów i większość czasu poświęcam kobiecie nie dbając o swoje zadowolenie i szczerze mówiąc może z jedną był problem ale okazało się, że to tylko kwestia czasu, rozmowy i otwartości.
Pochwalasz kłamstwo dla "świętego spokoju" ??? cholera! nie poradziłbym sobie w takim związku... przecież to totalnie nie ma sensu! Ja osobiście wolałbym usłyszeć od kobiety, że jest źle, że nie ma orgazmu. Kobieta, która oszukiwałaby w tym temacie robiłaby dosłownie to samo w wielu innych sytuacjach byle tylko... ja nie wierzę w to, że ludzie żyją w takich związkach gdzie facet dba tylko o "swoje" a kobieta jest cichą myszką,która nie potrafi powiedzieć jak się bawić jej cipką, żeby było zajebiście!
[/quote]

[Cipka_Skarbonka]

Nie zrozumieliśmy się chyba kompletnie. Ani ze mnie myszka ani niczego nie udaję. Mówię tylko, że wolę lekko nakierować niż mówić "jesteś słaby".

Co do facetów to sorry. Po pierwsze tak. Bardzo często są przekonani, że są super, a nie są nawet średnio zaradni. Po drugie wielu nie chce gadać o tym. Może nie tyle mają to w dupie, co nie chcą przyjąć do wiadomości.