Szukam dominy
-
- Posty: 1
Podbijam bo temat ma kilka odpowiedzi i potencjał i chyba bez sensu zakładać nowy wątek.
Lubię spotkania z dominującymi (głównie) kobietami w realu ale na razie (kolejna fala c19) i muszę przystopować.
Czy są na SU Dominy, które potrafią poniżyć słowami, głosem, spojrzeniem itd. a nie wyłącznie wulgaryzmami i poleceniami?
Na razie trafiam głównie na Panie, które opierają się na wydawaniu poleceń mniej realnych (liż mi obcasy) lub bardziej (wsadź sobiej korek) a dużo trudniej mi znaleźć kogoś kto chce/potrafi naprawdę zdominować rozmówcę online. Lubię korki, lizać obcasy, być poniżany i ośmieszany i całą masę innych rzeczy ale żeby to miało sens to potrzebuję najpierw poczuć, że Pani która takie polecenie wydaje jest rzeczywiście Boginią (a przynajmniej człowiekiem o sile charakteru i charyzmie, które wykraczają poza moją zwykłą, przeciętną "ludzką" normę).
To nie jest trudne (przynajmniej w moim wypadku). Łatwo mi wejść w rolę uległego (w rolę - bo nie ulegam każdemu/każdej i w każdej sytuacji) w wielu "rolach" w życiu to ja kontroluję sytuację a tu (i ogólnie w bdsm) chciałbym tę kontrolę trochę/zupełnie odpuścić i oddać komuś innemu nawet jeśli to tylko kilkanaście minut online. Potem będę już szczekał na polecenie i chodził przy nodze jak posłuszny kundel. (albo po prostu starał się dopasować swoje potrzeby do możliwości i chęci Pani).
Lubię spotkania z dominującymi (głównie) kobietami w realu ale na razie (kolejna fala c19) i muszę przystopować.
Czy są na SU Dominy, które potrafią poniżyć słowami, głosem, spojrzeniem itd. a nie wyłącznie wulgaryzmami i poleceniami?
Na razie trafiam głównie na Panie, które opierają się na wydawaniu poleceń mniej realnych (liż mi obcasy) lub bardziej (wsadź sobiej korek) a dużo trudniej mi znaleźć kogoś kto chce/potrafi naprawdę zdominować rozmówcę online. Lubię korki, lizać obcasy, być poniżany i ośmieszany i całą masę innych rzeczy ale żeby to miało sens to potrzebuję najpierw poczuć, że Pani która takie polecenie wydaje jest rzeczywiście Boginią (a przynajmniej człowiekiem o sile charakteru i charyzmie, które wykraczają poza moją zwykłą, przeciętną "ludzką" normę).
To nie jest trudne (przynajmniej w moim wypadku). Łatwo mi wejść w rolę uległego (w rolę - bo nie ulegam każdemu/każdej i w każdej sytuacji) w wielu "rolach" w życiu to ja kontroluję sytuację a tu (i ogólnie w bdsm) chciałbym tę kontrolę trochę/zupełnie odpuścić i oddać komuś innemu nawet jeśli to tylko kilkanaście minut online. Potem będę już szczekał na polecenie i chodził przy nodze jak posłuszny kundel. (albo po prostu starał się dopasować swoje potrzeby do możliwości i chęci Pani).