Mój femdom...
Mój femdom...
Witajcie:) Jestem zadeklarowanym uległym. Wciąż poszukuję tej Pani, która stanie się dla mnie inspiracją...Tej,która jest Panią,, z wyboru". Bo to po prostu lubi, bo to jej życie,inspiracja, spełnianie się. Nie dla kasy jakich jest większość,, Pań" dostępnych w necie, tzw płatnych domin. Bo to jest łatwe i nudne moim zdaniem. Ale właśnie takich dla których bycie Dominą jest spełnianiem się.Jest czymś co lubią i czym żyją. Za pieniądze można wszystko kupić. nie można kupić tylko tego , co naprawdę łączy uległego z Dominą.Wspólna jakaś chęć ,wspólna pasja, wspólne spełnienie. Nigdy nie skorzystam z płatnej Dominy, ,bo zawsze będę miał w tyle głowy to,że robi to wszystko dla kasy. Nie dlatego ,że się spełnia. To wszystko jest moim tylko, subiektywnym wrażeniem,ale czy inni tego też nie czują? Uległy zawsze to odczuje. Mam za sobą tylko wirtualną dominację.Posiadam akcesoria ,które były wykorzystywane na mnie podczas sesji video tzw. Ale spośród wszystkich moich doświadczeń nigdy nie odczułem tego,,czegoś" .Tej iskry bycia prawdziwą Dominą..z zamiłowania..a nie tylko dlatego ,że ja to lubię...Ze kobieta chciała robić to co ja lubię ...bo uprawia ze mną seks.Było praktycznie wszystko..i tortury penisa, wosk,klamerki, anal... Pewnie ,że odczuwałem, wytryskałem, ale i tak mi brakuje tego ,,czegoś" Nie litości jakiejś, bo jestem inny,bo lubię femdom,ale tej własnie ,,iskry" w kobiecie Bycia Dominą, bo się taka urodziła... Czy znajdę kiedyś taką? Czas pokaże...