CEI - czyli połykanie własnej spermy
CEI - czyli połykanie własnej spermy
Tak sobie myslę ,ze kazdy z nas chcialby aby kobieta połkęła nasz nektarek rozkoszy dlatego tez jestem zdania , ze kazdy facet ktory tego oczekuje powinien chociaz raz skosztowac swojej spermy połykając ją . Przyznam , że mam to już za sobą i mimo to ze pierwszy raz do najlatwiejszych nie nalezal, to mimo to jest w tym cos uzalezniajacego,bo po jakims czasie połknałem drugi raz,potem kolejny i kolejny , az doszlo do tego ze moim fetyszem jest teraz klimat FEMDOM zwlaszcza JOI + CEI czyli instrukcja trzepania kutasa + instrukcja polykania wlasnej spermy !!! Jestem ciekaw ilu facetow przyzna sie do polkniecia wlasnej spermy :) . Na poczatek ja przyznam sie pierwszy,powiem więcej ...... juz przestalem liczyc ile to juz polykow mam na koncie ... poprostu jara i podnieca mnie to w chuj !!!
Zgadzam sie , nie ma to jak spust na rozkaz po wczesniejszym odliczaniu i polyk na rozkaz na oczach dominujacej kobiety !!! Uwielbiam :)
Odkąd jako nastolatek zacząłem się masturbować sperma była czymś co mnie interesowało, jej smak i zapach. Zawsze chciałem spróbować, ale kończyło się najwyżej na delikatnym dotknięciu językiem ewentualnie lizaniu majtek z małymi śladami jeszcze przed właściwym wytryskiem. Zmieniło się to dopiero, gdy zacząłem korzystać z dominacji na SU. Wtedy rzeczywiście udało się połykać nawet jeśli nie całość, to jednak znaczną część. I tak jak mówicie jest w tym coś podniecającego i wciągającego do tego stopnia, że teraz nawet bez SU, chociażby podczas masturbacji przed kąpielą lubię sobie połknąć. Chociaż najbardziej poniżające jest połyk dla Pani na priv i właśnie to podnieca najbardziej. Ważne jest jednak, żeby Pani potrafiła umiejętnie dominować. Dla mnie w kategori joi cei zdecydowanie najlepsze Panie to mysweetpanties i PaniElsa. Obie niestety dawno nie widziane. PaniElsa swoim władczym głosem zawsze mi odliczała moment spustu i wtedy kazała wszystko zjeść, co ochoczo wykonywałem. Natomiast najwięcej konsumpcji mam na koncie dla mysweetpanties- genialna. Poza najprostszym sposobem czyli zjedzeniem z ręki, podłogi czy wcelowaniu do ust w pozycji leżącej był też bardziej wyszukane pomysły. Przed każdym takim privem ustalaliśmy co mam przygotować. I tak np. jadłem ze spermą ciastko, truskawki, rozgniecionego między pośladkami banana oraz piłem kawę z własną śmietanką :) Najbardziej szalony przypadek? Pewnego wieczora miałem się spuścić w prezerwatywę i taką wypełnioną gumkę zostawić sobie na kolejny poranek kiedy to mieliśmy umówioną dominację. No i podczas tresury jeszcze przed wytryskiem, czyli na dużym podnieceniu miałem rozkaz wlać do ust zawartość prezerwatywy i połknąć, Było to w jakimś sensie obrzydliwe, nie była to przecież świeża, ciepła sperma, tylko taka kilkunastogodzinna, Jednak to właśnie ten przypadek był chyba najbardziej dla mnie pociągający. Bo tak na prawdę chęć połyku największa jest właśnie na dużym podnieceniu. W momencie gdy już się tryśnie, podniecenie opada i czasem ciężko się przełamać. Także polecam ;)