Witamy na forum %s

Oficjalne forum ShowUp.tv

Zaloguj się

miłość do końca

Co nas kręci, co nas podnieca.
cestmoi
Posty: 8

miłość do końca

Post autor: cestmoi » ndz mar 15, 2020 1:43 am

Witam płeć piękną.
Chciałbym zapytać was jakie odczucia, emocje, pożądanie wpływa fakt że mężczyzna jest po wazektomii i nie ma możliwośći zrobić wam niespodzianki;p
Interesują mnie wasze fantazje, pragnienia i wogóle temat jak się czujecie że może być creampie :)

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 483

Post autor: LandLord » ndz mar 15, 2020 3:16 pm

Ja na twoim miejscu nie chwaliłbym się tym. Laska sama może sterować swoją płodnością biorąc pigułkę lub nie biorąc.
Dla większości dziewczyn macierzyństwo jest istotne, jeśli nie w tym momencie, to za rok, dwa, pięć.
Podejrzewam, że dla większości dziewczyn bezpłodność faceta nie stanowi atutu.

To jest plus dla ciebie, że możesz sobie ruchać bez konsekwencji, bez ryzyka, że któraś zrobi cię w huja i wpuści w ciążę, kłamiąc, że bierze pigułki.

Owszem, możesz trafić na takie, które zdecydowanie nigdy nie chcą mieć dzieci, dla takiej to może być atutem, że nie będzie musiała sobie głowy zawracać kupowaniem i braniem pigułek. Ale moim zdaniem takie przypadki, to zdecydowana mniejszość.

Awatar użytkownika
Desiderium19
Posty: 105

Post autor: Desiderium19 » ndz mar 15, 2020 5:26 pm

LandLord pisze:
ndz mar 15, 2020 3:16 pm
Ja na twoim miejscu nie chwaliłbym się tym. Laska sama może sterować swoją płodnością biorąc pigułkę lub nie biorąc.
Dla większości dziewczyn macierzyństwo jest istotne, jeśli nie w tym momencie, to za rok, dwa, pięć.
Podejrzewam, że dla większości dziewczyn bezpłodność faceta nie stanowi atutu.

To jest plus dla ciebie, że możesz sobie ruchać bez konsekwencji, bez ryzyka, że któraś zrobi cię w huja i wpuści w ciążę, kłamiąc, że bierze pigułki.

Owszem, możesz trafić na takie, które zdecydowanie nigdy nie chcą mieć dzieci, dla takiej to może być atutem, że nie będzie musiała sobie głowy zawracać kupowaniem i braniem pigułek. Ale moim zdaniem takie przypadki, to zdecydowana mniejszość.
Nie byłabym tego taka pewna. Młodsze pokolenie dziewcząt otwarcie mówi, że nie chce dzieci, a z biegiem lat wcale się im nie zmienia. Zauważ, że coraz więcej jest tak zwanych "bezdzietnych z wyboru", gdzie jeszcze pokolenie/dwa/trzy temu to było niemal nie do pomyślenia, bo jak to kobieta może nie chcieć dziecka, wyrodna, chora, nienormalna, tfu. I tak oto kobiety, nawet te, które nigdy dzieci nie chciały, rodziły, czy to pod presją, czy to w wyniku wpadki, której nie dało się cofnąć, bo dostęp był jeszcze trudniejszy niż teraz. Obecnie coraz więcej kobiet nie boi się mówić wprost, że nigdy dziecka nie chce, bo nie chce marnować swojego życia, czasu, zdrowia, ciała, kariery, etc.

A do autora: osobiście uważam trwałe ubezpłodnienie za najlepszą decyzję, jaką można podjąć, jeśli jest się pewnym, że dziecka się nie chce, a świadomość, że w ogóle nie muszę obawiać się wpadki (bo i pigułki zawodzą) mogłaby wyzwolić u mnie tylko większe pokłady otwartości i ochoty :P

cestmoi
Posty: 8

Post autor: cestmoi » ndz mar 15, 2020 5:31 pm

Desiderium19 pisze:
ndz mar 15, 2020 5:26 pm
LandLord pisze:
ndz mar 15, 2020 3:16 pm
Ja na twoim miejscu nie chwaliłbym się tym. Laska sama może sterować swoją płodnością biorąc pigułkę lub nie biorąc.
Dla większości dziewczyn macierzyństwo jest istotne, jeśli nie w tym momencie, to za rok, dwa, pięć.
Podejrzewam, że dla większości dziewczyn bezpłodność faceta nie stanowi atutu.

To jest plus dla ciebie, że możesz sobie ruchać bez konsekwencji, bez ryzyka, że któraś zrobi cię w huja i wpuści w ciążę, kłamiąc, że bierze pigułki.

Owszem, możesz trafić na takie, które zdecydowanie nigdy nie chcą mieć dzieci, dla takiej to może być atutem, że nie będzie musiała sobie głowy zawracać kupowaniem i braniem pigułek. Ale moim zdaniem takie przypadki, to zdecydowana mniejszość.
Nie byłabym tego taka pewna. Młodsze pokolenie dziewcząt otwarcie mówi, że nie chce dzieci, a z biegiem lat wcale się im nie zmienia. Zauważ, że coraz więcej jest tak zwanych "bezdzietnych z wyboru", gdzie jeszcze pokolenie/dwa/trzy temu to było niemal nie do pomyślenia, bo jak to kobieta może nie chcieć dziecka, wyrodna, chora, nienormalna, tfu. I tak oto kobiety, nawet te, które nigdy dzieci nie chciały, rodziły, czy to pod presją, czy to w wyniku wpadki, której nie dało się cofnąć, bo dostęp był jeszcze trudniejszy niż teraz. Obecnie coraz więcej kobiet nie boi się mówić wprost, że nigdy dziecka nie chce, bo nie chce marnować swojego życia, czasu, zdrowia, ciała, kariery, etc.

A do autora: osobiście uważam trwałe ubezpłodnienie za najlepszą decyzję, jaką można podjąć, jeśli jest się pewnym, że dziecka się nie chce, a świadomość, że w ogóle nie muszę obawiać się wpadki (bo i pigułki zawodzą) mogłaby wyzwolić u mnie tylko większe pokłady otwartości i ochoty :P
Dokładnie o to mi chodzi żeby nie chamować się w seksie tym i nawet jakby był 0.5 % szansy w zajscie to blokuje bardzo. Zwlaszcza że w zależnosci od nastroju pary, popędu nieraz się ma mega ochotę ale coś blokuje do spełnienia a moim zdaniem wisienką na torcie jest tzw creampie.

cestmoi
Posty: 8

Post autor: cestmoi » ndz mar 15, 2020 5:36 pm

Pozatym ile jest związków przez dziecko i wogóle i tak albo ktoś idzie do kogoś innego albo zdradza.
Myślę że poza zaspokojeniem popędu, perspektywa seksu do końca spaja ludzi i daje też kobiecie duży komfort bez zastanawiania się co się stanie i jakie będą konsekwencje w życiu.
Z drugiej strony są kobiety które bardziej dochodzą jak myślą że zostaną zapłodnione ;P
Miałem dziewczyne która krzyczała zrób mi syna w kulminacyjnym punkcie;)

Awatar użytkownika
oko_rozwarte_szeroko
Posty: 144

Post autor: oko_rozwarte_szeroko » ndz mar 15, 2020 7:41 pm

Patrze -> "miłość do końca"- ale temat!
Myślę sobie - jestem wrażliwa, łatwo się wzruszam (będę płakać), więc szybko biegnę po chusteczki.
Zasiadam, klikam w wątek, a tu...
Łooo, panie! - Byłam przekonana, że to romantyczno-tragiczna historia, na miarę "Romea i Julii", a to zwykła proza genitalna.
Jestem rozczarowana! ;)

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 483

Post autor: LandLord » ndz mar 15, 2020 9:08 pm

Desiderium19 pisze:
ndz mar 15, 2020 5:26 pm
Owszem, też zauważyłem ten trend do bezdzietności czy nawet nie szukania partnera i singlostwa z wyboru, kiedy zniknęła presja społeczna. Jednak wydaje mi się, że statystycznie ciągle dominują dziewczyny, które kiedyś chciałyby mieć dziecko z życiowym partnerem. U kobiet, macierzyństwo jest w znacznej mierze instynktem, tak samo jak facet któremu głowa sama się obraca, gdy przechodzą obok zgrabne laski, tak też większość kobiet czuje pociąg do małych istotek (małe dzieci, małe pieski, kotki...) i u większości w pewnym momencie pojawia się chęć żeby mieć takie swoje. Ty jeszcze młoda jesteś, ale kto wie czego zapragniesz mając 25 lat. Osobiście uważam, że w czasach kiedy Ziemię zadeptuje niemal 8 miliardów ludzi, sprowadzanie na świat kolejnego konsumenta nie jest jakimś szczególnie pożytecznym działaniem, jednak mam wrażenie, że niewiele osób podziela mój światopogląd.

A z tym czego człowiek jest pewien, też różnie bywa. Dziś pragniemy jednego, a za 5, 10 lat zupełnie czegoś innego. Człowiek, nasz mózg, nie jest jakimś statycznym tworem, tylko zmienną, dynamiczną strukturą, trochę jak rzeka. Tak na prawdę nigdy nie jest taki sam, każde nowe doświadczenie, każda nowa informacja, każde wewnętrzne przemyślenia, zmieniają go. Dziś myślisz inaczej niż myślałaś 10 lat temu, co innego jest dla Ciebie istotne, minie kolejne 10 lat, sporo z twoich celów, pragnień może ulec zupełnej przemianie, przestawieniu o 180st. Stąd raczej nie polecam podejmowania nieodwracalnych decyzji.

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 483

Post autor: LandLord » ndz mar 15, 2020 9:22 pm

oko_rozwarte_szeroko pisze:
ndz mar 15, 2020 7:41 pm
Na tym portalu chyba nie masz co liczyć na romantyczne historie na miarę "Romea i Julii", o tym nawet nie rozmawiają w pokoju "złamanych serc" na czateri. Gadałem tam kiedyś z jakąś dziewczyną, a ta mi nagle ni z tego, ni z owego, wysyła zdjęcia swojej rozkraczonej cipki... Pytam ją po co mi to wysłała, a ona, że "przecież teraz wszyscy takie chcą dostać i każdy się domaga, więc ona tak już od razu, prewencyjnie wysyła... " Potem jeszcze ją tam kiedyś spotkałem i okazało się, że normalnie, to nie jest aż taka, i przy pierwszej rozmowie zdjęć cipki zwykle nie wysyła, ale wtedy kiedy gadaliśmy była już mocno wstawiona, no i tak jakoś samo wyszło...

Taką mamy genitalną epokę...

A mam wrażenie, że po niej nastąpi epoka samotności. Obecne podejście raczej nie sprzyja nawiązywaniu głębszych relacji i zawieraniu trwałych związków. Ale to już zupełnie odrębny temat...

A kolega podając tytuł "miłość do końca" po prostu poetycko ujął "ruchanie do spustu w cipce" (żeby był creampie na cipce) a nie seks przerywany, kiedy wyciąga i spuszcza się na tyłek albo cycki, albo na rzęsy ;)

Awatar użytkownika
oko_rozwarte_szeroko
Posty: 144

Post autor: oko_rozwarte_szeroko » ndz mar 15, 2020 10:10 pm

LandLord pisze:
ndz mar 15, 2020 9:22 pm
A kolega podając tytuł "miłość do końca" po prostu poetycko ujął "ruchanie do spustu w cipce" (żeby był creampie na cipce) a nie seks przerywany, kiedy wyciąga i spuszcza się na tyłek albo cycki, albo na rzęsy ;)
Moja romantyczna dusza mnie kiedyś zgubi. ;)
Wracając do sedna wątku, postanowiłam zgłębić temat intrygująco brzmiącego "creampie" i spójrzmy oto, na co się natknęłam:
(...) kobiety wykonujące porno zazwyczaj zarabiają więcej za sceny z wytryskami w środku, gdyż sporo kobiet się na to nie zgadza. Bez użycia prezerwatywy istnieje znacznie większe ryzyko zarażenia się chorobą przenoszoną drogą płciową (...).

W 2004 roku aktorka porno Lara Roxx zaraziła się HIV od swojego partnera ekranowego Darrena Jamesa podczas kręcenia sceny z wytryskami w dupie. Mimo że James uzyskał wynik ujemny na obecność wirusa HIV, kiedy wrócił z wakacji w Brazylii, rzeczywiście miał chorobę. James niestety zaraził 13 aktorek, zanim uzyskał wynik pozytywny. Wskaźniki HIV są około 18 razy wyższe w stosunku analnym niż waginalnym, więc creampies odbytu są znacznie bardziej ryzykowne.

W podgatunku pornografii o nazwie „porno gejowskie bez siodła” nasienie kapiące z odbytu nazywa się hodowlą lub szotem odwrotnym. Czasami po hodowli dochodzi do filcowania, które polega na wyssaniu nasienia z odbytu partnera. Hej, fantazja seksualna jednego mężczyzny to koszmar innego mężczyzny!
- porno gejowskie bez siodła
- hodowla
- szot odwrotny
- filcowanie
- wyssanie nasienia z odbytu

Nieeeee!!! - To stanowczo zbyt wiele jak dla mnie!

cestmoi
Posty: 8

Post autor: cestmoi » pn mar 16, 2020 12:47 am

Kobieto to nie jest temat o wrzucaniu gejowskich wątków, prosiłbym o usunięcie postu lub zrozumienie tematu

ODPOWIEDZ