Owłosienie
Moim zdaniem golenie jest wyłącznie kwestią mody. Panie zaczęły sobie golić krocza w połowie lat 90', faceci dopiero w XXI wieku. Wcześniej golenie były wyłącznie męską domeną i golono jedynie brody, wąsy. Przez większość XX wieku facet z kilkudniowym zarostem na twarzy był synonimem fleji, lumpa, pijaka i oprócz nielicznych hipisów z długimi brodami każdy facet codziennie rano dokładnie golił zarost, dziś mam na odwrót i jakoś panie nie narzekają, że zarost na męskiej twarzy przeszkadza im w całowaniu i jest synonimem złego smaku. Do lat 60' nawet rzadko dziewczyny goliły pachy, a golenie cipki było wówczas nie do pomyślenia - byłoby wtedy synonimem jakiegoś wyuzdania, perwersji.