Witamy na forum %s

Oficjalne forum ShowUp.tv

Zaloguj się

Kobiety + kamerki = dlaczego?

O wszystkim i o niczym.
Marcelina20
Posty: 14

Re: Kobiety + kamerki = dlaczego?

Post autor: Marcelina20 » wt lip 28, 2020 9:37 am

LandLord pisze:
pn lip 27, 2020 10:16 pm
Marcelina20 pisze:
pn lip 27, 2020 3:50 pm
LandLord pisze:
sob lip 25, 2020 3:48 pm
Wiadomo, że jest to prostytucja, tylko na odległość, bez bezpośredniego kontaktu.
Prostytucja jest wtedy gdy dochodzi do kontaktu fizycznego. Praca na sex kamerkach jest więc pornografią. Tak jak kobiety pozujące nago do Playboya czy aktorzy grający w scenach erotycznych (nie mylić z filmami porno) nie są prostytutkami tak samo my - nadające na SU nie jesteśmy nimi.
To tylko kwestia definicji - a że nie istnieje żadna oficjalna definicja, każdy może sobie swoją stworzyć. Żetoniara = Aktorka Porno ? No nie koniecznie, bo "dzieło" (nagranie) w którym grała aktorka istnieje i funkcjonuje, kiedy aktorka bawi się z synkiem, a nawet kiedy umrze. Aktorka porno nie ma żadnego kontaktu z klientem, funkcjonuje w różnym czasie i przestrzeni i nie wykonuje jego poleceń. Żetoniara obsługuje często tylko pojedynczego klienta (na privku), robi to na żywo ( dzieje się to w tym samym czasie, i wykonuje polecenia klienta, on może ją "bzykać" zdalnie Lushem, mi to bardziej przypomina prace prostytutki niż aktorki porno. Jedyna różnica w fizycznej lokalizacji (żetoniara i klient mogą znajdować się na różnych kontynentach). Ale jeśli boli Cię etykietka prostytutki, to możesz sobie myśleć, że jesteś aktorką. Nic to nie zmieni, oprócz lepszego samopoczucia.

Człowieku piszesz ze nie istnieje oficjalna definicja prostytucji a potem próbujesz udowodnić mi że to co robię jest prostytucją bo... masz jakąś swoją własną definicje.
Definicja prostytucji istnieje i polega to na kontakcie FIZYCZNYM z drugim człowiekiem.
Mówisz że aktorka nie wykonuje poleceń klienta. Wykonuje polecenia reżysera który jej płaci.
Ja nie wykonuje wszystkiego co tylko klient sobie zażyczy.
Lasha w ogóle nie używam.

Awatar użytkownika
LandLord
Posty: 483

Post autor: LandLord » sob sie 01, 2020 8:26 am

Marcelina20 pisze:
wt lip 28, 2020 9:37 am
Marcelino, ja jedynie wyrażam własną opinię, według mojej definicji i mam do tego prawo, podobnie jak Ty masz prawo wierzyć, że jesteś tylko aktorką albo nawet Maryją zawsze Dziewicą ;) Udowodnić można coś bezspornego, mierzalnego, że np. pusty samochód marki X z pełnym bakiem ma masę Y kg +- 0.1% , natomiast rozważania na temat kwestii czysto umownych, nie sprecyzowanych, jak miłość, romantyzm i czy panienki rozkładające nogi przed klientami są aktorkami, czy prostytutkami to jedynie osobiste opinie wypowiadających się, Moja opinia nie stanowi żadnego "DOWODU".

Swoją drogą żyjemy w dziwnych czasach, kiedy trans-facet z jajami, pytą i genotypem XY, wyraża swoją opinię, że jest "kobietą" jako bezsporny fakt (bo przecież ma koronkowe majtki i stanik) i domaga się, żeby każdy uznał tą opinię za fakt, a kto wątpi, jest myślozbrodniarzem-hejterem.
W takim kontekście można próbować narzucić innym dowolną brednię jako "bezsporny fakt".

Bezspornym faktem jest jedynie obserwacja, że panienki z kamerek rozkładają nogi przed całym światem, wsadzają sobie w pochwę/odbyt różne przedmioty (Lushe, dilida, pięści, ogórki*, a nawet kupę (na pokazach scat - dla "koneserów")...) aby jak-najbardziej podniecić seksualnie klienta i zmotywować go do wydania kasy. A czy nazwiemy tą działalność aktorstwem, prostytucją, kurwieniem się, czy działalnością terapeutyczną dla osób o nietypowym wzorcu pożądania - to jedynie kwestia indywidualnej opinii.


* z pozdrowieniemi dla KiciNiuni (przy okazji ogórka)

Dezaktywator
Posty: 2

Post autor: Dezaktywator » sob sie 01, 2020 8:57 am

Marcelina20 pisze:
wt lip 28, 2020 9:37 am
LandLord pisze:
pn lip 27, 2020 10:16 pm
Marcelina20 pisze:
pn lip 27, 2020 3:50 pm

w pełni popieram wypowiedź LandLord fakt iż sprzedajecie własne ciało za walutę oznacza prostytucje. Nazywaj to jak chcesz, ubieraj w ładne słówka jeśli ci z tym lepiej ale koniec końców dla większości facetów zgromadzonych tutaj jesteś ........

Marcelina20
Posty: 14

Post autor: Marcelina20 » ndz sie 02, 2020 7:29 pm

Dezaktywator pisze:
sob sie 01, 2020 8:57 am
Marcelina20 pisze:
wt lip 28, 2020 9:37 am
LandLord pisze:
pn lip 27, 2020 10:16 pm


w pełni popieram wypowiedź LandLord fakt iż sprzedajecie własne ciało za walutę oznacza prostytucje. Nazywaj to jak chcesz, ubieraj w ładne słówka jeśli ci z tym lepiej ale koniec końców dla większości facetów zgromadzonych tutaj jesteś ........


A od kiedy to zdanie większości jest decydujące co do tego kto ma racje??
Według definicji prostytucja polega na fizycznym kontakcie seksualnym z drugim człowiekiem.
Modelki, aktorki, tancerki również sprzedają własne ciało często w sposób erotyczny a prostytutkami nie są.
Ja osobiście nazywam siebie striptizerką i jest mi obojętne że większość tutaj uważa mnie za kurwę.

kiepski_dowcip
Posty: 195

Post autor: kiepski_dowcip » śr sie 05, 2020 11:42 am

Marcelina20 pisze:
ndz sie 02, 2020 7:29 pm
Ja osobiście nazywam siebie striptizerką i jest mi obojętne że większość tutaj uważa mnie za kurwę.
Niektórzy nazywają siebie Janosikami i jest im obojętne, że większość społeczeństwa uważa ich za zwykłych złodziei.
To zdaje się nazywa: relatywizacją postaw, wartości, opinii, ocen itp.

kiepski_dowcip
Posty: 195

Post autor: kiepski_dowcip » śr sie 05, 2020 1:02 pm

Marcelina20 pisze:
śr sie 05, 2020 12:53 pm
"Prostytucja, obok pornografii, striptizu i tańca erotycznego, jest jedną z gałęzi przemysłu seksualnego." https://..wikiwand.com/pl/Prostytucja
Trzeba było doczytać:
Słowo prostytucja pochodzi od dwóch słów łacińskich: pro, co znaczy przed, i statuere, czyli wystawiać. Dosłownie oznacza to tyle co „wystawić na widok”, „umieścić na przodzie”.

Awatar użytkownika
manufaktura_doznan
Posty: 1

Post autor: manufaktura_doznan » śr sie 05, 2020 1:26 pm

A po co wszystko definiować? Nie lepiej po prostu spełniać swoje fantazje, zachcianki, sprawiać sobie przyjemność. Proste prawo ekonomii pokazuje, jeżeli jest popyt to jest i podaż. Skoro są chętni aby nas panie oglądać to są chętne panie aby się pokazywać. I odwrotnie. Ja pokazuje się dla własnej przyjemności, czasami mam chcice, której nie mam jak wyładować, wtedy chętnie się tu pokażę, jeśli mam możliwości. Niektóre z Pań to robią to w celach stricte zarobkowych i to chyba nic złego, skoro są panowie gotowi płacić, przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Mnie kręci, jak Panowie patrzą i to wystarcza, czasami rzucony żeton też podnieca, ale nie wiem, ile miałabym tu siedzieć i co takiego robić aby był to sposób na życie.

kiepski_dowcip
Posty: 195

Post autor: kiepski_dowcip » śr sie 05, 2020 1:36 pm

manufaktura_doznan pisze:
śr sie 05, 2020 1:26 pm
A po co wszystko definiować?
Może po to, żeby odróżnić:
- co jest czym...
- kto jest kim...

i po co się tego wypierać...

Antoni_Wisienka
Posty: 6

Post autor: Antoni_Wisienka » czw sie 06, 2020 3:23 pm

Wy znowu o tym samym. jako nastolatek często klepałem pod nagie celebrytki z Playboya i podniecały mnie seksualnie o wiele mocniej niż modelki z periodyków branżowych. te kobiety uprawiały prostytucję, czy prezentowały sztukę?

kiepski_dowcip
Posty: 195

Post autor: kiepski_dowcip » czw sie 06, 2020 4:16 pm

Antoni_Wisienka pisze:
czw sie 06, 2020 3:23 pm
Wy znowu o tym samym. jako nastolatek często klepałem pod nagie celebrytki z Playboya i podniecały mnie seksualnie o wiele mocniej niż modelki z periodyków branżowych. te kobiety uprawiały prostytucję, czy prezentowały sztukę?
Ja klepię pod mostem. Ty (jak chcesz) możesz klepać pod rzeźby Fidiasza, dzieła Michała Anioła, obrazy Rubensa, czy grafiki Franciszka Starowieyskiego. Innych seksualnie podniecają różowe skarpetki albo widok latarni morskiej.
Jedno jest pewne, nagi akt, to nie to samo, co grzebanie ogórkiem w tyłku lub pochwie za żetony.

ODPOWIEDZ