Witamy na forum %s

Ładna, ale mimo wszystko odpychająca przez swój charakter. Niemiła, bardzo łatwo się denerwuje, wszystko jest u niej praktycznie na "nie". Prawdopodobnie w przeszłości została skrzywdzona przez jakiegoś chłopaka, bo jej mizoandria aż wylewa się z ekranu. Szkoda, bo potencjał dziewczyna ma - nie daj ...

Dziwne, że tu jeszcze nie ma o Niej tematu. Inteligentna (!), miła, realizująca w 100% privy. A do tego - co jest rzadkością - pisząca poprawnie po polsku na czacie (przepraszam Julka, musiałem). Do tego świetne ciało. Jak najbardziej (truizm) polecam!

Nie o to chodzi. Jest taka domina - Mistress Weronika. I tam występuje Nina... Łudząco do Leviany podobna :).

Czy to nie jest czasem Nina od Pani Weroniki? :)

Dla mnie również jest całkowicie aseksualna i nieurodziwa, ale w sumie... to kwestia gustu. Na pewno jest ktoś komu się Jej styl podoba.

Tyle zaburzeń ile ma ta kobieta, to w sumie można by napisać książkę. Agresja to jest tylko forma "odbicia" się od rzeczywistości. Cóż, oby jak najmniej takich osób na kamerkach (bo swój osąd formułuję m.in. na podstawie "pokazów" na równoległym portalu). Szkoda, jest to człowiek który po prostu pot...

Bardzo intrygująca kobieta. Z zewnątrz niewinna, słodka... w środku zaś wulkan energii. Dodatkowo smaczek w postaci intelektu i błyskotliwości. Naprawdę godna polecenia.

Do Jej aparycji nadal nic nie mam (wręcz przeciwnie - bardzo ładna dziewczyna), ale ściemę wciąż wali na potęgę :). Pozdrawiam Laurkę - tak trzymać (nie mów prawdy na kamerkach) :).

Jeśli mowa o tej szczuplutkiej blondyneczce, lubującej się w fetyszu stóp (przynajmniej tak twierdzącej), to zazwyczaj są to późne godziny nocne (ok. 1:00-2:00). Ponieważ jednak od około miesiąca nie jestem w stanie z racji pracy być w tych godzinach na SU, nie mogę potwierdzić czy nadal tak jest.

Bardzo sympatyczna dziewczyna, nic nie mam do jej wyglądu, naturalna... Tylko mam takie jakieś dziwne wrażenie (być może błędne), że zmaga się z jakąś wadą wymowy, tudzież zwykłą niedbałością o artykulację. Ni chust nie idzie czasem zrozumieć co mówi, choć podkreślam jeszcze raz - być może to wina ł...